Archiwum miesiąca: listopad 2013

KONIEC ROKU

Rok już się kończy. I tamte światy mitycznych prób, bezsilnych powstań, kończy się proces wolnych rozstań, czas podsumowań i zapłaty. Nie da się uciec w żadną stronę mimo modlitwy, zaklęć, czarów; to tylko pusty czas wagarów, lekcje na czas nie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1999, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

BEZSENNOŚĆ ŚNIEŻNEJ NOCY

Noc już się kończy. Wichry wiały i śnieg o szybę szorstko walił, telefon milczał, a głos pytał o los fabuły. I co dalej..? Jutro? Pojutrze? Za lat kilka? Wiatr huczał i rozrywał głowę. Lecz świt nie wstawał. I dni nowe … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2000, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

MODLITWA

Boże, nie pozwól na swoją obronę na plucie na kwiaty po ogrodach i na plucie w gwiazdy. Człowiek jest mały i dlatego ma skazę ach, nie tylko w wyobraźni. Ma w czynie, w ruchu dłonią powolnym, w spojrzeniu niewinne pierwszym, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1973, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | Dodaj komentarz

LIST

I tylko wstyd. List czytasz drżący… Nie ma ucieczki przed przyznaniem. Lecz się nie przyznasz. Świat płonący. Uszy w nim płoną, jak w ekranie telewizora samoloty. Czapkę włożysz. Kobieta spyta: co wychodzisz? W noc wyjdziesz. Pełnia, do cholery. Księżyc za … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2003, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

ŚWIĘTY SPOKÓJ

Tandetę każą mi szantażem wysnuć tak jak niestrawne włókno, śmiechem zanoszę w świat pokutną mą duszę. Jak popiół przed ołtarzem wiatr rozdmuchuje w strony cztery tak ja rozpierzcham się w litery. A każda z nich, to nie jest słowo, ani … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1987, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , | Dodaj komentarz

BURZA MÓZGÓW NA PLENERZE MALARSKIM W JULINIE

Przyszli tu ludzie bez zwątpienia, bez niepokoju i radości i w tym pokoju, gdzie krew długo sączyłam, dla dowodu sprawy, zmienili dar w gest bez znaczenia, sprofanowali gościnności święte obrzędy i ofiary. Wciskali w popielniczkę długo brązowy ustnik papierosa i … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1996, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , | Dodaj komentarz

DOM

Jest dom. W obszernej kuchni śniadania dziecięce, maczać-rzucać i jeszcze, jeszcze to, kochanie… Zamknięte w słojach malin wspomnienie wakacji, dziś zapach wilgoci i pleśni w kredensie… Jest dom. Tu sen nerwowy na wielkim tapczanie. – Zasnął – powiedział tata przy … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1976, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | Dodaj komentarz

KOŃCZĘ SIĘ

Kończę się. Wysycham. Jak łodyga ścięta umieram, płatki tulę, powieki przymykam. Umieram niewinnie, jak święta Świat, to fabryka. Wśród krzątaniny ludzkiej, gdzie już przydzielono funkcje zadań bez końca skrzętnie wypełnianych, moje istnienie miażdży wprawione w ruch koło. Moje życie dla … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1990, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz