Archiwum miesiąca: kwiecień 2006

Literatura jako zdrowyrozsądek

Nie wolno uronić ani jednego dnia upływającego roku. Dlatego też na rytuał przydzielania amerykańskiej wizy wybrałam dla przeciwwagi czterysta stronicową biografię Peggy Guggenheim, która, jak zapewnia autor,  „życie uzależniła od sztuki”.   Jestem na chodniku, gdzie pokaźny tłum zbiera się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii czytam więc jestem | 3 komentarze