Archiwum kategorii: 2019

MOC

Obok mnie spadała gwiazda, – nie powiem też, że brałam darmo- a szansa była, lecz polazła nie do mnie, ale przeszła mimo. Los, co śniegową kulę toczy po brudnych świata zakamarkach uśmierza ból, a ślad wybroczyn zostaje trwale w intrygantkach. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2019, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

KOCHANKOWIE

Jak zamarznięty kwiat w ogrodzie, pragnienia lata dozna przechodzień w listopadowym spleenie krańcowym gdy neon „Żabki” na szmaragdowy zabarwi postać, twarz, włosy w chłodzie… Chwilowo wyrwie z otchłani nocy… Przecież go nie ma. A my jesteśmy! Jak bliźnięta, bo obrys … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2019, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

SPRAWIEDLIWOŚĆ

Dla ciebie to nie piekło przez które coś wyciekło, wycieńczony entuzjazmem czekasz, by ktoś coś szepnął na moją rzecz, w mojej obronie. Niewiele, prawdziwie, zgodnie z serca rytmem, czym myśliciele czerpali z ksiąg, jak z apteki, trąbili przez wieki by … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2019, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

DIABEŁ

By scalić się w rytmie jałowej gonitwie chełpliwej modlitwie trzeba być… snem pełnometrażowym, prawdziwym, leniwym, nowym gadem przedpotopowym, swoim przodkiem duchowym, narodowym, wężowym, żywym smutkiem listopadowym, prawicowym, lewicowym, splugawionym i bezpłciowym. Utopić w bursztynie zastygłej przyczynie jak czyn w cudzej … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2019, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

ODRODZENIE

Przyjdzie czas, gdy drogi splotą węzeł z pogubionych lat scalą w jedność słowa po to by nie było, że żył robot w kalendarzach z dat. Niech się wszystkie siły sprzęgną, niech spowolni względny czas, a zdobędę chociaż jedną szansę, by … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2019, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

ŚMIERĆ

Czy pamiętasz dzień, kiedy długi cień kład się w poprzek drogi między sosen mrok w lata skwar, w głuchość skał, bezradność rąk w ciszę ptaków wrogich. Gdzieś w kamieniach tkwił poziomkowy pył jak zakrzepła krew wysuszonych jagód, staw znieruchomiały na … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2019, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz