MOC

Obok mnie spadała gwiazda,
– nie powiem też, że brałam darmo-
a szansa była, lecz polazła
nie do mnie, ale przeszła mimo.

Los, co śniegową kulę toczy
po brudnych świata zakamarkach
uśmierza ból, a ślad wybroczyn
zostaje trwale w intrygantkach.

Nie zlikwiduje nic tej siły,
która pcha jak chce, kiedy, po co,
analfabetyzm jest odwieczny,
a pisanie mocą.

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2019, Nie daję ci czytać moich wierszy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *