Frank H. Maynard (1853–1926) ULICE LAREDO

1.
Kiedy raz wychodziłem z ulic Laredo
Pewnego dnia opuszczając Laredo bruk,
Zobaczyłem w białym lnie kowboja biednego
Był spowity białym lnem jak zimny trup.

2.
„Widzę kim jesteś, jak kowboj jesteś ubrany.
Usiądź obok i wsłuchaj się w mój smutek!”
Gdy przechodziłem obok, mówił ranny:
„Mam kulę w piersi i dzisiaj umrzeć muszę.”

    3.
    „Rozkoszowałem się życiem w siodle,
    Gdy szczęśliwy ze mnie był kowboj.
    I z Rosie, nim karty, hazard i podle,
    Strzelono mi w pierś. I leżę tutaj”.

    4.
    „Och, bij w bęben wolniej, na dudce korniej graj,
    Marsza umarłych grając stąpaj z ciałem mym;
    Do zielonej doliny, by złożyć mnie w darń,
    Na mą młodość kowboja, byłem winien, wiem.”

    5.
    „Niech sześciu miłych kowbojów niesie trumnę,
    Niech pięknych dziewic ciężki całun niesie sześć.
    Niech róż bukiety całą pokryją trumnę,
    By dźwięk grud spadania nie mógł się nieść.”

    6.
    „Niech zadźwięczą ostrogi i spuszczaj wolno,
    Krzycz dziko, kiedy lina mnie uniesie;
    I wrzuć mnie do grobu i na mnie darń polną.
    Na mą młodość kowboja. Byłem winien, wiem.”

    7.
    „Idź przynieś dla mnie zimnej wody kubek.
    Usta moje suche łyk wody odświeży.”
    Zanim wróciłem, jego duch już mnie ubiegł,
    I zakończył spęd – i kowboj już nie żył.

    8.
    Bijemy w bęben wolniej na dudce gramy korniej,
    Gdy go nieśliśmy, płakaliśmy przy nim.
    Kochaliśmy kumpla, zmarł młodo, wyglądał ładnie,
    Kochaliśmy kompana, chociaż był winien.

    tłumaczyła Ewa Bieńczycka

      STREETS OF LAREDO
      1.
      As I walked out on the streets of Laredo
      As I walked out on Laredo one day,
      I spied a poor cowboy, all wrapped in white linen
      All wrapped in white linen and cold as the clay.

      2.
      “I can see by your outfit, that you are a cowboy.”
      These words he did say as I slowly passed by.
      “Come sit down beside me and hear my sad story,
      For I’m shot in the chest, and today I must die.”

      3.
      “It was once in the saddle I used to go dashing,
      Once in the saddle I used to go gay.
      First down to Rosie’s, and then to the card-house,
      Got shot in the breast, and now here I lay.”

      4.
      “Oh, beat the drum slowly and play the fife lowly,
      And play the death march as you carry me along;
      Take me to the green valley, and lay the sod o’er me,
      For I’m a young cowboy and I know I’ve done wrong.”

      5.
      “Get six jolly cowboys to carry my coffin,
      Get six pretty maidens to bear up my pall.
      Put bunches of roses all over my coffin,
      Roses to deaden the clods as they fall.”

      6.
      “Then swing your rope slowly and rattle your spurs lowly,
      And give a wild whoop as you carry me along;
      And in the grave throw me and roll the sod o’er me.
      For I’m a young cowboy and I know I’ve done wrong.”

      7.
      “Go bring me a cup, a cup of cold water.
      To cool my parched lips”, the cowboy then said.
      Before I returned, his spirit had departed,
      And gone to the round up – the cowboy was dead.

      8.
      We beat the drum slowly and played the fife lowly,
      And bitterly wept as we bore him along.
      For we loved our comrade, so brave, young and handsome,
      We all loved our comrade, although he’d done wrong.

      O admin

      Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
      Ten wpis został opublikowany w kategorii 2024, Nie daję ci czytać moich wierszy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

      Dodaj komentarz

      Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *