KONIEC ROKU

Rok już się kończy. I tamte światy
mitycznych prób, bezsilnych powstań,
kończy się proces wolnych rozstań,
czas podsumowań i zapłaty.

Nie da się uciec w żadną stronę
mimo modlitwy, zaklęć, czarów;
to tylko pusty czas wagarów,
lekcje na czas nie odrobione.

I chociaż wokół umieranie
z czasem uszczelnia się i wcieka,
twój głos z daleka drży w powiekach
zamkniętych szczelnie na wołanie.

18 grudnia 1999, Katowice

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 1999, Nie daję ci czytać moich wierszy i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *