Archiwa tagu: poezja współczesna

TRZYDZIEŚCI SONETÓW WRZEŚNIOWYCH (7)

7. Wiatr zerwał się, przydusił suche wrzosy, zimo arktyczne zawładnęło izbą, już czas, już czas, już dzban wodę wynosił, i już skończyłam z tą wierutną misją. Bywały dni, że jeszcze jak kłosy zbierałam z pól pamięci przenikliwość żyzną, ku przestrodze … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

TRZYDZIEŚCI SONETÓW WRZEŚNIOWYCH (6)

6. W zorane pola poprzez twarde skiby, w pochylonej nawłoci żółć, w czerń lasu. Nie zmieści się przybysz, ciasno w kadrze. Nie obejmie mnie już. Mogłabym, oczywiście, wędrować na niby, mogłabym nawet za tobą pójść, a jednak nie mogę, bo … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

TRZYDZIEŚCI SONETÓW WRZEŚNIOWYCH (5)

5. Przestrzeń rzeki jest nerwem wymierzonym w niebo, sylwetki wędkarzy stłamszone na brzegu, jakby Wielki Architekt nasmarował kredą kierunek pójścia w nicość z pytaniem dlaczego. Śluza zniewoliła wody zastałą niemrawość pływają w niej jak plwociny kawałki papieru, nieboskłon skłania do … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , , , | Dodaj komentarz

TRZYDZIEŚCI SONETÓW WRZEŚNIOWYCH (4)

4. Że piszę wciąż jest rzeczą oczywistą, nie pisać to jak wstrzymać ruchy planet, jedyne co w tym życiu nie skłamane, to ta intencja, jak alkohol czysta. Niech cały świat się w sobie mroczy, bo zawsze żył, jak było mu … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , | Dodaj komentarz

TRZYDZIEŚCI SONETÓW WRZEŚNIOWYCH (2)

2. Wejdziemy  na góry w opuszczone sady, zbyt stromo, zbierania nie warte grube warstwy jabłek. Wciąż gniją, upadłe, kilka z wierzchu weźmiemy my, darmozjady. Nie sieje i nie orze zamieszkała myszka w ścianie frontowej i dniami w podskokach bawi oko … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | Dodaj komentarz

TRZYDZIEŚCI SONETÓW WRZEŚNIOWYCH (1)

1. Te głosy na werandzie to są imitacje z sobotniego grilla zakończenia lata dla mnie to zbędne dekoracje już się nie bratam. Nieważne przecież to, czy ja mam rację, bo jestem tak odrębna, jak w istnieniu data, nie mam lęków … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | Dodaj komentarz

WIERSZE LETNIE (8)

Zawsze jest tak i zawsze jest inaczej jakbym po schodach w dół schodziła ciemnych, a przecież jeszcze trwa krzątanie wśród pajęczyn, tka żywym los i uwikłanie w innych. I chociaż już się ważę mlekiem zsiadłym, rozlanym, rozwarstwiam i zasklepiam na … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | Dodaj komentarz

WIERSZE LETNIE (7)

VII. To wszystko wokół nie jest poezją tak jak rośliny nie są potrawami, a jednak w dekoracjach wnętrza dusza jest na wakacjach. I jakże łatwo o obojętność i jakże trudno, kiedy drży, o pewność. Nawet nie asekuracja, bo gwiazdy zawsze … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | Dodaj komentarz