Archiwum miesiąca: wrzesień 2006

Sieć

Dzisiejszy obchód osiedla uzmysłowił mi wielkimi bilbordami, że film “S@motność w Sieci” tkwi w mentalności społecznej jako dziewiętnastowieczny model melodramatycznych tęsknot, nie mających racji bytu ani w życiu realnym, ani w wirtualnym. Ciało, któremu pozostało jeszcze jedynie erotyczne przeżycie – … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2006 | Dodaj komentarz

Fora ze dwora

Sieciowe forum nie różni się wiele od utrwalonych zachowań znanych ze szkoły, pracy, czy innych wspólnot. Pierwsza niechęć do bezbronnego Nowego, maskowana rzadko obłudną grzecznością, jest tym bardziej bezwzględna, że nie chroni wchodzącego ani uroda, ani ranga społeczna w postaci … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2006 | Dodaj komentarz

Lalki w sieci

Pamiętam je wszystkie, ich imiona i dzieje. Różę i Hanię, amerykańskie lalki, pewnie cenne dzisiaj z uwagi na historyczny i kolekcjonerski charakter, kupione przez babcię na ciuchach w Przemyślu, mam do dzisiaj. Ale Wojtek, którego mama wystała w kolejce akurat … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii dziennik duszy | Dodaj komentarz

Pożądanie

Brak dostępności. Za to w zamian sycąc się brakiem cudzej biedy, orgia zmysłowa jest jak Adam z którego Bóg nie wyjął Ewy.

Zaszufladkowano do kategorii 2006 | Dodaj komentarz

Mandelsztam

A wieczór już i Mandelsztama szczyptę: chininy albo cyjanku zażyć, to sprzeczność umierania z leczeniem. W tkanki wiersza uciekać. Gdy się nie da nie może być, nie można bywać, wiersz się jak stary zegar przyda tajnych ablucji. I nie wyda … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2006 | Dodaj komentarz

Żar

Dzisiaj, gdy wracasz do domu i przynosisz widok sześćdziesięcioletniego górnika (z którym już nie sposób rozmawiać, powiedział już wszystko), z napełnionym workiem foliowym krwią, trzeba bronić się innymi widokami. Gdy tam leżysz, mając w uszach „Księgę ziół” Maraia, przypomina mi … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii dziennik duszy | Dodaj komentarz

Osiki drżą

Osiki drżą. Ich płaskie listki to naszywany rząd pajetek na lato z zielonej żorżety. Rewers i awers jak myślenie. Takiego Nic, duchowej czystki nie dasz mi dzisiaj. Listki nie te jak i wewnętrzne priorytety ani nie takie rozdwojenie. Brnę ulicami. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2006 | Dodaj komentarz

Brama

Wrzesień jest mokry. Ty – jak lato, któremu w drodze brak oddechu, a ciepłe dnie jeszcze mu płacą kartą na kredyt. Tak, jak grzechu szkoda nie zrobić. Rozliczenie będzie i tak w bilansie zysków, bo buchalteria jest zniszczeniem, a budowaniem … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2006 | Dodaj komentarz