Archiwum kategorii: 2008

WIERSZE WRZEŚNIOWE NOCNE (SEN)

Niech się rozwija, niechaj biegnie, trwa w ruchu, w drodze i w pochodzie; niechaj wyszepcze i poradzi drobna inwazja w cudzą Jednię na brak pewności i na głodzie wszelkiej koniecznej wyobraźni. Kody zmylone, poplątane, ścieżki zarosłe i mamiące, pułapki śmiechu … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

WIERSZE WRZEŚNIOWE NOCNE (GŁOWA)

Noc. Tak niewiele jest już do kresu minut. Tak się rozkosznie nieśni z głową ściętą, pogodzoną z brakiem. Zniknęły z pól plony i w czerni ich nie ma. To też jest sukcesu znakiem. Księżyc. Pełnia. Lecz cóż ta poświata da … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | 15 komentarzy

POEZJA

Mam tę lirykę, której nie ma (pod karą jej archaiczności uprawiam niebyt w bezczelności). Lecz nic innego nie mam: schemat snów na resztę dni. Mam taką miłość. Tej miłości udowodniono w glorii wiedzy brak ziemi ornej, nawet miedzy. Lecz nic … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

***

Klosz nocy spadł jak na tym stole chroniącym od much ciast okruchy – drobna siateczka, kształt kopuły zaizoluje. Ciemna ta przestrzeń. Niepokoje są tylko twoje. Spadł, a ja nie wiem czy to jeszcze atrament, czy już tusz kreślarski. Architekt przemysł … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Jeden komentarz

TOBIE

Wiek się rozproszy, podrze, zniszczy drobiny chęć na popiół zetrze, rtęć się rozwarstwi w termometrze i już nie powiesz mi. E, ta ostrożność jest szatańska, a tłumaczenie neurotyczne, wszystkie niuanse rozkład wytrze kelner odciski trze na szklankach. I to, że … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | 2 komentarze

ONI

Dni osobności – balsam rany, balsam wspólnoty, ale w ciszę. Hej, piszę Tobie, piszę, piszę, Hej, hej! Kochany! Wzbiera potrzeba i odmowa bo po cóż wikłać się i łudzić, Oddzielna rzecz, jednak dla ludzi A jednak słowa, słowa, słowa! Odrębność … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

ZBIÓR MALIN

Lata metafor wytartych nikt nie zapamięta gdyż dokładność się łączy w wielość ułud i, kiedy nawet krew się zmiesza z sokiem, pięta rozdarta kolcem nie boli. Tutaj nie ma bólu. Nie przejdę już w mym życiu w czerń gangreny gdyż … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

BURZA LETNIA II

Nic tak nie koi, gdy w upale chmury gwałtowne kryjąc niebo rozerwą przestrzeń jak niedbale rzep w portmonetce zwalnia bilon, by go rozsypać po ulicy przed nowożeńców. Nic tak nie koi, gdy ożywią krople nieśmiałe ziemię martwą, by spaść już … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz