TOBIE

Wiek się rozproszy, podrze, zniszczy
drobiny chęć na popiół zetrze,
rtęć się rozwarstwi w termometrze
i już nie powiesz mi.

E, ta ostrożność jest szatańska,
a tłumaczenie neurotyczne,
wszystkie niuanse rozkład wytrze
kelner odciski trze na szklankach.

I to, że szkoda jest już nieme,
ech, obszar tak bezstronnie ziemski!
Mruga bezpiecznik z innej klęski
i się podszywa jak wąż w Ewę.

Gdy się wyciszy, uspokoi,
martwe powróci bez strat cieszyć,
już bez fruwania, tylko piesi
powędrujemy traktem Twoim.

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na TOBIE

  1. Ania pisze:

    No niby przykład prawidłowego wiersza?

  2. Ewa pisze:

    Ha! Ale wiesz, najważniejsza jest spontaniczność. Ja za to nie dostaję złamanego grosza, więc mogę sobie poszaleć. A ten Friedrich Hugo uważa, że tylko wiersz wyalienowany z adresata jest wierszem dobrym. I ja wyalienowałam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *