Archiwum kategorii: Nie daję ci czytać moich wierszy

WIERSZE CZARNE (5)

KOMUNIKACJA Może już nigdy nie przebiję osnowy. W niej porozumienie więzione, staje się niczyje. Dom rozsypuje się w kamienie, szatkują deszcze zimne chwile. Destrukcja zawsze w zewnętrzności niedbałym ruchem koła losu, nie dość bałagan zmiótł, nie dość ci szubienic, tortur, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

WIERSZE CZARNE (4)

Przychodzą do mnie wiersze czarne w porze, gdy słońce złoci klony. Monstrualnymi punkty karne w rozgrywce życia są miliony starć bez osłony i obrony. W czasach, gdy jeszcze sen dziewczynki poecie nie pozwalał zasnąć, Bellmera lalek złe uczynki sublimowały jego … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

WIERSZE CZARNE (3)

CHORZY Słabymi są, co chcąc być silni dekonstruują w awangardzie bo czas im sprzyja, czas intymny nie taki mocny, by chciał być inny niż był od zawsze. Więc jeszcze bardziej słabnie intencja, by coś słuchać, pławią się w barbarzyństwie stada, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , | Dodaj komentarz

WIERSZE CZARNE (2)

ODRAZA Zaproście mnie do stołu. Skąd pewność jadalności dań? Głód nasyceniem elit dworu, więc może starczy mi wigoru, kiedy wstręt wyprze moja krtań. Mówić pochwały? Wady w złoto mleć midasowo i pokrętnie, za każdym razem się z hołotą bratać, aż … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | Dodaj komentarz

WIERSZE CZARNE (1)

ŻABIA PERSPEKTYWA Patrząc z dołu widzisz niebo lecz nie obłoki na horyzoncie świat ziewnął na nudę widoku twego obserwującego go w kącie. I cóż obchodzą cię obłoki, metamorfozy puchu nieba! Karleją w celach więźniom kroki, mętnieją w oczach powidoki, jakże … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

ŚLIMAKI NAGIE

– Zabijam je motyką – słucham Stasię. – Zbieram przez rękawiczkę jednorazową do wiaderka z solą. – tak, to w Kazi stylu. – Przychodzą wieczorową porą. Łapię je, ale rąk nie da się domyć – wierzę trosce Władzi. A u … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | 13 komentarzy

CZERWONE GOŹDZIKI

Maj się kończy. Najpiękniejszy miesiąc kona, zasypano go czerwonymi goździkami. Współistnieć z Urbanami jakie to nieśmiertelne… Jeszcze się przekonasz… Wstał nagle z wózka. To nie chód, lecz marsz! Trudno się nie witać między Kiszczakami… Uważaj, bo się potkniesz z tymi … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , | 6 komentarzy

CHODNIK NA WSI

Pies na smyczy z panem szedł duży, czarny. Lęk szedł przed. A za nimi rowerek trójkołowy. Ten szereg babcia kończyła. Rower ciągnęła jak krowę masywny. Ona krępa, w środku córka przepiękna kołysana na szpilkach czerwonych. Dziecko śmiesznie trąbiło, zapach wznosił … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | 4 komentarze