WIERSZE CZARNE (1)

ŻABIA PERSPEKTYWA

Patrząc z dołu widzisz niebo
lecz nie obłoki na horyzoncie
świat ziewnął
na nudę widoku twego
obserwującego go w kącie.

I cóż obchodzą cię obłoki,
metamorfozy puchu nieba!
Karleją w celach więźniom kroki,
mętnieją w oczach powidoki,
jakże się stoczyć, gdy góry nie ma.

Brnę w pladze żab. Ich lepkie brzuchy
przyległe zawsze perspektywie.
Duch wzniosły Księcia? Jakie duchy!
Całować żabę życzeniem skruchy,
by zimne serce biło żywiej?

Gdy życzeniowe snuli ody
wzlatując w przestwór głupi wieszcze,
nikt nie brał serio twej urody,
a jednak trwały twoje rody
i zajmowałeś świata przestrzeń.

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *