Archiwum kategorii: Nie daję ci czytać moich wierszy

MÓJ UKOCHANY (Etta James „My dearest Darling”)

Bogacza śmierci miły czas, który naznacza drugą twarz rozczuleniem. I gdy aksamit światło dnia swym cieniem zmami. Drgnie na niej brew, efektem motylim zabarwi krew czoło i szyję. Jestem tu bo cię kocham. Weneckie lustro dwóm służy obrazom… Och, nic … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

W KOŃCU („At last” Etta James)

W końcu jest miłość… i nie zamienia sensu imienia tym mikroświata makro zawłaszczeń. Znikania czegoś co było próbą, wzrastania po to, by móc wyrastać z miejsca nadmiaru pierwotnych źródeł. A więc… nadeszła miłość… więc tylko powiedz dlaczego powiek nie da … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

SALSA KARNAWAŁOWA (BAILA MORENA) ZIMY 2009

cywilizacja wiedzie tańczących sandał przeszłości wzbija kurz żebro wyrasta z nowych jej kłączy ty wytańczysz metaforę odrzucić, co było zawsze chore skóra tańczących słodka nęcąca powierzchnią i od środka jak księżyc obcych blada, czarna jak dobra rada purpurowa pigmentem najpiękniejszym … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

KASZTANY JADALNE

Gorące są tylko w enklawie. Smak, dobry smak. Ot, niebywałe! Smak utrzymany wieki całe i parametry: talia, kolce, a przecież zmieniał się garnitur pokrzykujących. Świata dworce ludźmi jak czerwiem zaczerniano. Jedli kasztany jak smakołyk i jak głodomór, i jak świnia, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

CHRISTMAS

Nigdy nic nie pisz, gdy nie musisz. Wszystko nadejdzie przecież letnie. Zima przesunie się po zimie koleją pustych słów ociepleń, znów wyjdę z wspólnot ograbiona, znów się zadziwię i przekonam, że ludzie lepią się, gdyż lepkie tylko możliwe współistnienie. Nic … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

GATHER

Nikt nie chce w recyklingu świata być tym z odzysku w instalacji neonem. Świecić zdjęciem z szyldu! Nikt, jak Pinokio wystrugany nie chce powstawać. Jego plany nie są już żadnym planem Boga. Nikt nie ulegnie, chociaż podaż równa się często … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | 6 komentarzy

SEATTLE

Świat się rozpryśnie w złota wory! Rozsypie podmuch gigantyczny cekinów, pereł, szkieł dymionych i lampek rój, i świecidełek, i wszystko dane na talerzu, wszystko w zasięgu tylko ręki! Ten świat jest twój. Ja wizytuję jedynie nocą twoje lęki. Drzwi uchylone. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

MONORAIL

No, nowocześnie na wydechu, powietrznie, wietrznie oraz wiecznie jadę, jedziemy w szlak przestworzy! Miasto się w dole upokorzy rojność i świateł rozpryśnięcie nie będzie nas mamiło więcej! Jedziemy przecież w świat wysoki w świat jednonogi, jednooki w jedność powietrza, jedność … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | 2 komentarze