cywilizacja wiedzie tańczących
sandał przeszłości wzbija kurz
żebro wyrasta z nowych jej kłączy
ty wytańczysz metaforę
odrzucić, co było zawsze chore
skóra tańczących słodka
nęcąca powierzchnią i od środka
jak księżyc obcych blada,
czarna jak dobra rada
purpurowa pigmentem
najpiękniejszym człowiekiem na ziemi
tańcz rytmem odurzony
tańcz nowe pięknie z wdziękiem dawnym
krokami liczonymi
krok wolny nie paradny
tańcz to czyste tony
tańcz jesteś odwieczny i odważny
twój sandał jest zgubiony
wzorce gdzieś w noc przepadły
tańcz po to świat stworzony
by pytać ciągle tańcząc
salsę szaleńczą z szarańczą
cywilizacji pędy zdrowe
otworzą ci opowieść
tańcz, to tańczenie da taką korzyść
jak się naturze rodzi owoc
tańcz w koszulach poszarpanych
z moreną, którą wiózł lodowiec
jak księżyc obcych blada,
czarna jak dobra rada
purpurowa pigmentem
najpiękniejszym człowiekiem na ziemi
tańcz rytmem obudzony
tańcz nowe pięknie z wdziękiem dawnym
krokami liczonymi
krok wolny, nie paradny
tańcz to czyste tony
tańcz jesteś odwieczny i odważny
twój sandał jest zgubiony
wzorce gdzieś w noc przepadły
tańcz, po to świat stworzony
by pytać ciągle tańcząc
tańcz to czyste tony
tańcz jesteś odwieczny i odważny
twój sandał jest zgubiony
wzorce gdzieś w noc przepadły
tańcz po to świat stworzony
by wiedzieć ciągle tańcząc