Archiwum kategorii: Nie daję ci czytać moich wierszy

RUJNACJA DOKUMENTNA

Kończy się gnicie wysp właściwych: umierają na oczach żywych. Zaprzepaszczanie bezpowrotne w nich naszych mieszkań. Naszych spotkań. Głupi jest sens unicestwienia w nas. Nie ma. Nie ma, nie ma. Nie ma! To, co się z sobą jeszcze bije, uściskiem zdusi … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | 10 komentarzy

POGODA BRZYDKA

Rozpada się. Erozja tę wilgoć w proces wprzęga. Chlapa. Jak pisać można wbrew słocie? To potęga żywiołu zniweczenia! Nieuchronności znaczeń zaniku, straty mienia, albo wygnania raczej! Dręczy deszcz ziemię. Beton łuszczy się. Nie wytrzyma! Kałuża to ocean, sypie się w … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

KARTKI

Nic biel nie powie, pragnienia są wycieńczone. To, co zostało jeszcze, to jest kartek koniec: przejdą w rozrzedzenie. Przejdę na stronę, o której nic nie wiem. Treść się rozproszy, rozcieńczy. Trop straci koneser, kiper, smakosz. Gdyż powinowaci odeszli, się zgubili … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | 2 komentarze

BRAMA

Muszę to przejść, jak się przechodzi, miesiące, lata. Jak w niezgodzie przetaplam nogom swym po wodzie kałuży czarnej maź przylepną, a ta jest tylko dnia zaczepką dla butów. Mokrą niewygodą. Ufaj skarpetkom, brudnych wodą: z nieczystych plam, z zacieków w … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

POŻEGNANIE

Nie było nas w planach? A niestosowność chwil, gdy wzrastasz latem, dojrzewasz, by znów minąć gdzie jest? Coś udaremnia nagle i terror, i zamach? Między wiwatami? Między, gdy w połowie waha się coraz to, spadając na stronę drobna zdobycz decyzji. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

ZIMNO

Tak mi zimo, gdy się zjawia po upale spadek temperatur, a dzień ciągle w słońcu miękki, jak głos, którym wypowiadasz dźwięki, a je słyszeć, to dać sobie radę… Termos chroni co podszewka świata skryła szczelnie. Pora roku miła… Tak mi … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

SIERPIEŃ

Ważność: niebagatelny stan istnienia gdy czas po polach słomę toczy ściśniętą kształtem geometrii. Jestem. Masz dowód, że mnie nie ma? Jeśli przetoczył się mój przesyt, to przecież ślad odsłania prześwit. Warstwy nakłada mylność złudy, dokopać się do sedna trudno, a … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

SKOK

Skacz, chociaż wody lustro się zamyka zimne, skacz w krystaliczność, wszystko obok nie jest niewinne. Jakby prócz ciebie nie było nikogo na niebie skaczesz sam w swoją głębię. Skacz, skacz, spotkasz noc prędzej… Nie odbijaj słów od powierzchni wód, bo … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz