Archiwum kategorii: Nie daję ci czytać moich wierszy

WIERSZE PÓŹNE (7)

W LOS ANGELES Żywopłoty bugenwilliautostradą wiodą do Malibu, wzgórz nad Pacyfikiem Getty’ego Villi,by wspiąć się Santa Monikipasmem gór do Muzeum. Bugenwillepną się w sześciometrowych altanach,lśnią amarantowe na tle nieskazitelnej bielipłyt architektury. Tam, hen, u góry, San Gabriel. Wstążka w doleautostrady … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

WIERSZE PÓŹNE (6)

W REGULICACH Czereśniepierwsze kwitną bielą na niebie.Jazgot ptaków. Wróbleuczą małe latać.Koniec zimy nareszcie,a z nią utratastaruszek. W ogóleich nie było. Sobie siedziały zamknięte.Na strych uciekła jednai przez okienko na czereśnię. Ach biedna! Złapano, na klucz zamknięto.To nie choroba Alzheimerato wzywa … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

WIERSZE PÓŹNE (5)

NA CMENTARZU Zenkowi Na cmentarzu Królowej Jadwigi dziś pachnieświeży grób i barwne kwiaty nowe,na nich krople bursztynowe. Krwawo słońcezachodzi, malując rosę na płatkach.Ach, październikowe, ach,róże. Herbaciane i gerberyżółte. Żyją, żyją jak cudtrwania. Głód po resztkach.

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

WIERSZE PÓŹNE (4)

W SEATTLE Siedziałam pod kamelią rozkwitłą,płatki padały cichutko, miarowo podmuchem północnozachodniego wiatru z Pacyfiku,przede mną rozpościerało się miastoz sześćdziesięcioletnią  iglicą,z pomruków miasta tajemnicą.  Powietrze odurzało, aż trudno uwierzyć w bezsenność w Seattle,iglica kłuła niebo, purpurą zachód nie gardził,puchła przestrzeń, świat … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | 2 komentarze

WIERSZE PÓŹNE (3)

W HAWANIE Calle 23: flamboyan. O ma bezradność wobec niespotykanego piękna w oczarowaniu ogromem! Ja nic nie wiedziałam! Ulica cała jak czegoś koniec, zakończenie w tym, w którym żyłam świata. Czerwona była jezdnia, trawa przy pniu kryła płatki. Upalnie, sceneria … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

WIERSZE PÓŹNE (2)

W PORTUGALII Kończą kwitnąć jakarandy,blask roznosząna Plac. Na bruk rzucą fiolet,na Rossio, na wylegujące się dwa psy u fontanny.Roztrąca deszcz płatkówjednostajnie, lila, miękko mdły wiatr. Obcasy dźwięcządywan kwiatówrozgniatając na śmierć. Nie widać bazaltowego wzoru fal,skryte indygo.Psom śpiącym wyrosła lila sierść.Nagle … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

WIERSZE PÓŹNE (1)

Jesiennie grudzień kończy cykle,nadchodzi coś, co ciągle stygnie.Nadchodzi. Zachody-wschody coraz krwawsze,czerwień przecina ptasi kleks.Nie było tak zawsze. To, czego nie ma, znowu jest,twardnieje wieczność,wieczność wzywa. Straciłam wczoraj w mózgu tkanceimię. Runęło w Dziurę Czarną.Jak się nazywał? Dać, za nim umrę, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, czytam więc jestem, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

MOC

Obok mnie spadała gwiazda, – nie powiem też, że brałam darmo- a szansa była, lecz polazła nie do mnie, ale przeszła mimo. Los, co śniegową kulę toczy po brudnych świata zakamarkach uśmierza ból, a ślad wybroczyn zostaje trwale w intrygantkach. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2019, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz