W REGULICACH
Czereśnie
pierwsze kwitną bielą na niebie.
Jazgot ptaków. Wróble
uczą małe latać.
Koniec zimy nareszcie,
a z nią utrata
staruszek. W ogóle
ich nie było. Sobie
siedziały zamknięte.
Na strych uciekła jedna
i przez okienko na czereśnię. Ach biedna!
Złapano, na klucz zamknięto.
To nie choroba Alzheimera
to wzywa pole, to świat się otwiera
na życie, na kwitnienie.
Umierają, a wciąż są
nowe. Po kwitnących drzewach zsunąć
chcą ciało. Niczym ptaszek,
niczym kwietny płatek
sfrunąć na wolność,
na rok ostatni.
Świat wzywa,
rozbuchany wzywa.