Archiwum kategorii: 2007

Pierwszy dzień jesieni 2007

Przyjechał jak diabeł, miał czarną farbą do włosów pofarbowane wąsy, długie włosy spadające z łysiejącego czoła i oczy. Wszystko było pofarbowane, gdyż przecież był starszy ode mnie, a bruneci siwieją szybciej. Też oczy płowieją szybciej, z upokorzeń i widoku permanentnej … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2007 | 5 komentarzy

BLOGI XI

Nigdy nie chciałam prowadzić bloga. Ale kiedy jakakolwiek internetowa wspólnota nie jest możliwa – pozostają jedynie błogie blogi. Zadręczanie własną twórczością, polowanie na czytelnika lub szantażowanie potencjalnego widza swoimi wytworami, (co idealnie sportretował Stanisław Bareja w komedii „Poszukiwany, poszukiwana”) w … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2007 | 20 komentarzy

Althamer

– Czy mogę dostać autograf? – pyta dojrzała blondynka, cały czas w skupieniu notująca coś w grubym notesie. To chyba kalendarz – myślę znużona, przesuwając po niej wzrok, bowiem przerwała nagle mi w pół zdania i grzeczny Althamer obrócił się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2007 | 3 komentarze

Armando

Objeżdżam na rowerze galerie mojego miasta by dać comiesięczne świadectwo wystawienniczej prawdzie na związkowej stronie internetowej artystów plastyków. Drżę, by nie było video. Jak jest video i artysta uczciwie napisze (zazwyczaj sprytnie nie piszą), ile trwa, to podsumowując czas, musiałabym … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2007 | Dodaj komentarz

BLOGI X

Wiem, świat ma większe zmartwienia niż mój dzisiejszy dylemat: czy uaktywnić blogowe komentarze? I to kusi, i to nęci. Od czasu, gdy nikły pomysł reaktywacji (post) Liternackiej i na niej zbudowaniu (neo) Platformy – od początku podejrzany i nie rokujący … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2007 | 3 komentarze

Matura

W liceum Saint-Etienne z trzydziestu uczniów Simone Weil tylko dwóch dopuszczono do matury.

Zaszufladkowano do kategorii 2007 | Dodaj komentarz

BLOGI IX

Każdy blogowicz ulega z pewnością co jakiś czas frustracji, kiedy orientuje się, że jego wysiłki są utopijne i idą na marne. Nie wiadomo, bowiem, czy – jak półwieku temu pisał Ivan Illch, cudowny wynalazek Internetu nie sprawdza się w komunikacji … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2007, dziennik ciała | Dodaj komentarz

Dzieci w samolocie

Nareszcie lecę z kimś miłym i dojrzałym. Szwed, koło sześćdziesiątki, jest opiekuńczy i grzeczny. Opowiada, że w Polsce był w Szczecinie w latach siedemdziesiątych oprócz jeszcze kilku państw na wszystkich kontynentach, które wylicza. Jego szlachetna twarz jest żywa i ruchliwa. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2007 | Dodaj komentarz