BLOGI X

Wiem, świat ma większe zmartwienia niż mój dzisiejszy dylemat: czy uaktywnić blogowe komentarze?
I to kusi, i to nęci.

Od czasu, gdy nikły pomysł reaktywacji (post) Liternackiej i na niej zbudowaniu (neo) Platformy – od początku podejrzany i nie rokujący – odchodzi w sieciowe zapomnienie – pora samemu się klonować, przekształcać, ewakuować i uspołeczniać, zapraszać się samemu do własnego literackiego wsobnego chowu zanim mój blog porośnie trawą.
A przecież na Zabudowę jej drukiem i tak nie mam pieniędzy.

Gdy sto lat temu z desek krakowskiego teatru Rachela zaprosiła niepozorne elementy przyrody ze skutkiem ubocznym:

/ Zaproście wszystkie duchy, /kwiaty, krzewy, pioruny, /brzęczenia, śpiewy(…)/ Już to pana zajęło/ słoma, zwiędła róża, noc, /ta nadprzyrodzona Moc/

wyniknęło chociaż tyle, że Niemen odśpiewał arię Chochoła.

Nigdy nie wiadomo, co z czego wynika, póki się czegoś nie doświadczy na własnej skórze.
I tak jest to bezpieczniejsze, niż wiara, że odczytanie w hipermarkecie fragmentów powieści (Hanna Bakuła) w towarzystwie wybornych sław dzisiejszego życia kulturalnego w Polsce, książkę ulepszy.
Agata Passent wspierająca słowem artystyczny wymiar przyjaciółki swojej matki, (czyli pokolenia trzymającego dzisiaj literacką władzę) skomentowała rzecz w telewizyjnym TVN – ni z gruszki, ni z pietruszki – że pisarka co jak co, ale jest osobą punktualną.
Pamiętam, że na plener w Bieszczadach Hania spóźniła się trzy dni, więc nawet chwalenie nie na temat ma jakąś tylko dla wtajemniczonych ukrytą intencję.

Ale nie łudźmy się, że koterie poza Siecią różnią się czymkolwiek.
Portale literackie korzystają jeszcze pełnymi garściami z aspiracji bycia w grupie szwędających się po Sieci bezprizornych, ale przecież do czasu.

Już ogłoszono „Zmierzch Kumpli”, a zgrabnie uformowana paczka Poetów Nieszyflady trzyma najczęściej nieotwarte nawet i nieprzeczytane, niezorientowanych maturzystów wiersze osobno i bawi się zupełnie w innej, prawdziwej Szufladzie.

A szkoda, że humanitarna idea internetowej wspólnoty ginie.

/Zaproś gości/ tych, którym gdzie złe wciórności/ dopiekają, którym źle -/ którym bieda, Piekło dręczy, /a do wyzwoleństwa się rwie(…) / I po cóż te z piekła duchy? / Niechaj przyjdą na podsłuchy…

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2007. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na BLOGI X

  1. Iwonka pisze:

    15 maja 14:57, przez Iwonka
    To odpowiadam na wezwanie mailowe, ale u nas niewiele się dzieje. Była wprawdzie Masłowska z Michnikiem, a ja pojechałam do konsulatu na koktajl z okazji 3 maja, ale to wszystko sprawy oficjalne, urzędowe, chyba nie o to Ci chodzi. Więc niewielki ze mnie pożytek. Jak coś się będzie nadawało, to się odezwę.

  2. Patryk pisze:

    16 maja 04:58, przez Patryk
    Wiara w to, że ludzie będą się zachowywać inaczej niż zwyczajnie jest zła. Czy to przejście w Internet czy śmierć papieża – wszystko wraca do normy. Koterie, grupy, to przecież wszystko norma.

  3. Przechodzień pisze:

    16 maja 14:48, przez Przechodzień
    A kiedy to widziałaś jakąś wspólnotę ożywianą tajemniczą ideą humanitarną? To co tu (liternacka) rokowało, rozbiło się o małe ambicje. Internet to tylko jeszcze jedno narzędzie do ujawniania ludzkiej nicości, tyle, że bezwiednie. Tylko uświadomienie sobie swojej znikomości może powołać potrzebę bratniej duszy – przyjaźni. Ale taki proces u Polaka z genetycznie rozdętym ego to rzecz niemożliwa. A języki obce, zbyt obce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *