Archiwum kategorii: 2010

Dziennik amerykański (4)

24 września 2010 piątek. Idziemy w dół Denny, ale potem skręcamy ciągle tak, by wchodzić do wieżowców, pojeździć windami i dotykać ich granitowych ścian, mosiężnych okuć, secesyjnych ozdób indiańskich ornamentów, wreszcie, opuściwszy holl i windy, obrotowymi drzwiami wyjść, stanąć na … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2010, dziennik ciała | 8 komentarzy

Dziennik amerykański (3)

23 września 2010 czwartek. Pogoda, jak tu w zatoce, zmieniła się nagle. Z wczorajszego bezchmurnego nieba nic już nie zostało i rano pływałam w delikatnej mżawce, szybko uciekając do windy. Dopiero na dobre rozlało się, jak jechaliśmy po męża na … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2010, dziennik ciała | 8 komentarzy

Dziennik amerykański (2)

22 września 2010 środa. Kiedy nakarmili mnie avocado i lukrecją, czyli tym, co lubię, zasnęłam, o czwartej w nocy obudziła mnie polska rozmowa telefoniczna. To syn rozmawiał z Markiem, którego po sześciogodzinnym czekaniu na samolot do Vancouver, skąd miał lot … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2010, dziennik ciała | Otagowano , , , , , , , | 14 komentarzy

Dziennik amerykański (1)

21 września 2010 wtorek. Tylko kołując nad Seattle chmury dzięki wyjątkowo zdecydowanej, słonecznej pogodzie ustawiały się pionowo tworząc bardzo smakowite, pooddzielane pustką kule waty cukrowej, którą uwielbiam. Były nawet takie same włókna, białe pasma rozwarstwionych nitek, lubię je, jak jem … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2010, dziennik ciała | Otagowano , , , , , | 4 komentarze

LIST OTWARTY DO PORTALU RYNSZTOK

Zdecydowałam się na swoim blogu zareagować na widoczny w Sieci proces upadku portali literackich wynikły w moim pojęciu bardziej z zaniedbania, niż istotnych przyczyn. Ponieważ codziennie odwiedzam wszystkie najważniejsze portale literackie i ta bezcenna wiedza, jaką pozyskuję o tym, co … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2010, dziennik ciała | Otagowano , , , | 19 komentarzy

PODZWON

– Jak się czuje Podzwon? – Zniosłem go rano w torbie z IKEI i nawet zrobił kupę. Nie chciał zjeść kawałka kiełbasy z pastylką, zacisnął zęby, ale po spacerze zjadł. I merda ogonem nawet. Szczeka jakiś pies u ciebie? – … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2010, dziennik ciała | Otagowano , , , | 5 komentarzy

BLOGI XXVIII (choroba pochlebstw)

Machiavelli radzi księciu, którego dwór natychmiast obsiadają pochlebcy, by absolutnie ich nie słuchał ani nawet pozwał na wypowiadanie pochlebstw. Mówienie prawdy, która jest zazwyczaj pochlebstwa przeciwieństwem, jest również niedopuszczalne, gdyż książę traci szacunek. Ale potrzeba pochlebiania, co wyraźnie widoczne jest … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2010, dziennik ciała | 11 komentarzy

ŻAŁOBA

Zaszufladkowano do kategorii 2010, dziennik ciała, dziennik duszy | 21 komentarzy