Archiwum autora: admin

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz

WIERSZE PÓŹNE (6)

W REGULICACH Czereśniepierwsze kwitną bielą na niebie.Jazgot ptaków. Wróbleuczą małe latać.Koniec zimy nareszcie,a z nią utratastaruszek. W ogóleich nie było. Sobie siedziały zamknięte.Na strych uciekła jednai przez okienko na czereśnię. Ach biedna! Złapano, na klucz zamknięto.To nie choroba Alzheimerato wzywa … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

WIERSZE PÓŹNE (5)

NA CMENTARZU Zenkowi Na cmentarzu Królowej Jadwigi dziś pachnieświeży grób i barwne kwiaty nowe,na nich krople bursztynowe. Krwawo słońcezachodzi, malując rosę na płatkach.Ach, październikowe, ach,róże. Herbaciane i gerberyżółte. Żyją, żyją jak cudtrwania. Głód po resztkach.

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

WIERSZE PÓŹNE (4)

W SEATTLE Siedziałam pod kamelią rozkwitłą,płatki padały cichutko, miarowo podmuchem północnozachodniego wiatru z Pacyfiku,przede mną rozpościerało się miastoz sześćdziesięcioletnią  iglicą,z pomruków miasta tajemnicą.  Powietrze odurzało, aż trudno uwierzyć w bezsenność w Seattle,iglica kłuła niebo, purpurą zachód nie gardził,puchła przestrzeń, świat … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | 2 komentarze

WIERSZE PÓŹNE (3)

W HAWANIE Calle 23: flamboyan. O ma bezradność wobec niespotykanego piękna w oczarowaniu ogromem! Ja nic nie wiedziałam! Ulica cała jak czegoś koniec, zakończenie w tym, w którym żyłam świata. Czerwona była jezdnia, trawa przy pniu kryła płatki. Upalnie, sceneria … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

WIERSZE PÓŹNE (2)

W PORTUGALII Kończą kwitnąć jakarandy,blask roznosząna Plac. Na bruk rzucą fiolet,na Rossio, na wylegujące się dwa psy u fontanny.Roztrąca deszcz płatkówjednostajnie, lila, miękko mdły wiatr. Obcasy dźwięcządywan kwiatówrozgniatając na śmierć. Nie widać bazaltowego wzoru fal,skryte indygo.Psom śpiącym wyrosła lila sierść.Nagle … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

WIERSZE PÓŹNE (1)

Jesiennie grudzień kończy cykle,nadchodzi coś, co ciągle stygnie.Nadchodzi. Zachody-wschody coraz krwawsze,czerwień przecina ptasi kleks.Nie było tak zawsze. To, czego nie ma, znowu jest,twardnieje wieczność,wieczność wzywa. Straciłam wczoraj w mózgu tkanceimię. Runęło w Dziurę Czarną.Jak się nazywał? Dać, za nim umrę, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, czytam więc jestem, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

Jarosław Trześniewski-Kwiecień „Piwnica Mozarta”

Podziwiam u Trześniewskiego, wbrew permanentnym, bombardującym nas na co dzień atakom zewnętrznego świata, wyciszenie, stoicki spokój niezbędny do tego, co ma nam do przekazania. Przekazuje niewiele, szelest srebrnych papierków po czekoladkach, marcepanowy smak ich nadzienia, przesuwające się mimochodem strzępki obrazów. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii czytam więc jestem | Dodaj komentarz

Lata sześćdziesiąte. Ewa (30)

Wycieczki, szczęśliwie, mimo kolejnej ciąży wychowawczyni, nie odwołano. Komitet Rodzicielski załatwił autobus „San” w Pieniny, do pomnika zwanego Organami Hasiora, a wycieczkę poprowadziła młoda nauczycielka angielskiego przyjęta po odejściu na emeryturę sędziwej Tekli. Klasowi chłopcy w przeciwieństwie do Ewy uwielbiali … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, dziennik ciała | Dodaj komentarz