Archiwum kategorii: 2014

WIERSZE CZARNE (2)

ODRAZA Zaproście mnie do stołu. Skąd pewność jadalności dań? Głód nasyceniem elit dworu, więc może starczy mi wigoru, kiedy wstręt wyprze moja krtań. Mówić pochwały? Wady w złoto mleć midasowo i pokrętnie, za każdym razem się z hołotą bratać, aż … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | Dodaj komentarz

WIERSZE CZARNE (1)

ŻABIA PERSPEKTYWA Patrząc z dołu widzisz niebo lecz nie obłoki na horyzoncie świat ziewnął na nudę widoku twego obserwującego go w kącie. I cóż obchodzą cię obłoki, metamorfozy puchu nieba! Karleją w celach więźniom kroki, mętnieją w oczach powidoki, jakże … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

ŚLIMAKI NAGIE

– Zabijam je motyką – słucham Stasię. – Zbieram przez rękawiczkę jednorazową do wiaderka z solą. – tak, to w Kazi stylu. – Przychodzą wieczorową porą. Łapię je, ale rąk nie da się domyć – wierzę trosce Władzi. A u … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , | 13 komentarzy

CZERWONE GOŹDZIKI

Maj się kończy. Najpiękniejszy miesiąc kona, zasypano go czerwonymi goździkami. Współistnieć z Urbanami jakie to nieśmiertelne… Jeszcze się przekonasz… Wstał nagle z wózka. To nie chód, lecz marsz! Trudno się nie witać między Kiszczakami… Uważaj, bo się potkniesz z tymi … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , | 6 komentarzy

CHODNIK NA WSI

Pies na smyczy z panem szedł duży, czarny. Lęk szedł przed. A za nimi rowerek trójkołowy. Ten szereg babcia kończyła. Rower ciągnęła jak krowę masywny. Ona krępa, w środku córka przepiękna kołysana na szpilkach czerwonych. Dziecko śmiesznie trąbiło, zapach wznosił … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | 4 komentarze

W CZAS, GDY PTAKI UCZĄ MŁODE LATAĆ

Uczą latać jajka postać. – Zbyt nisko w krzaków cienie… Rodzice w krzyk, na pomoc nikt, jednak wzbił się w przestrzenie. Ach, pierwszy lot, gdy czyha kot, a świat jest pistacjowy! A oni drżą, by z obu stron, lecąc, wypłaszać … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , , , | 4 komentarze