Archiwum autora: admin

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz

LAMENT KOLEJOWY

Tak jak zawsze, za oknem są inne pejzaże i jak zawsze z pościeli mnie ciepłą wyjęto zamieniono twarz świętą w całkiem obce twarze, by senną przynętą tkwić w kącie przedziału… (czy się teraz odważę podnieść senne powieki na te smutne … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1971, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

LAMET KOBIETY CIĘŻARNEJ

…ze wszystkich pięter z płaczem, śmiechem, z otwartych okien, starych drzwi, hałasy powtórzone echem, a przecież dziecko, dziecko śpi. Te sny w pokoju są wymięte, brudne od dymu papierosów, jak w takiej nocy Cię zatopię, i jak utulę pasmem włosów. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1975, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | 2 komentarze

GLIWICE

Ty wiesz, że w każdym mieście jest jakaś Sekwana i rozmyślne spotkania na kolejnym moście, że w starym domu rozebrana kobieta spala się miłośnie. Ty wiesz, że każde miasto ma długie ulice na których zakończenie czeka się latami, że szczęście … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1975, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | 54 komentarze

LAMENT KOBIETY SAMOTNEJ

Jestem stara, chociaż jeszcze ciąża usunęłaby zmarszczki pod oczami i nałóg palenia może bym porzuciła, i poszerzyła przestrzeń poza dom, poza miasto, poza narodami, cóż, nie wierzę w miłość. Ten bolończyk dzwoni wieczorami łysy, ja też nie młoda, z licznymi … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1991, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | 19 komentarzy

LAMENT KOBIETY TRZYDZIESTOLETNIEJ

Upał rozpalił płyty domów, drga powietrze matowe kruszynami kurzu, wśród klombów zahukanych krzaki z resztką różu liśćmi utlenionymi koją wzrok przechodniów. Barwne, celofanowe pudełka wciskane w bagażnik, gdzie czas jeszcze niejedno pomieści, schyla się w okularach kobieta. Trzydzieści lat dawno … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1991, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

TOŻSAMOŚĆ

W ten czas lepkiego popołudnia, gdy się szarawa jesień wciska w każdą komórkę. W różne czasy. Przeszłość i przyszłość nie odróżnia teraźniejszości. Monotonia perkusji deszczu jednostronna. Nikt nie napisał do mnie listu. I twoja postać latem bliska, rozmyła się wśród … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1999, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

GOSZA

Na łóżku Brodski. Przyszedł Gosza. Ot, wchodzi człowiek, Rosjanin. Brodski na łóżku jak wyzwanie. On usiadł obok. Pisze. Napisał. Podarł. Telefony. Klepie mnie po ramieniu. Zmień się, dziewczyno, bo świat oniemiał, na nowo jest zrobiony. Brodski tomikiem na łóżku leży, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1998, Nie daję ci czytać moich wierszy | Otagowano | Dodaj komentarz

ELITY

Bez, a przecież ciężary łatwiej się niesie, lecz czy ciężary nie fikcyjne aby? Może cała przebiegłość w sztuce noszenia pustych pudeł, teatralnych walizek? A ci obok, ci spoza, niech noszą prawdziwe, po dwa. 22 lutego 1992

Zaszufladkowano do kategorii 1992, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz