Dzienne archiwum: wtorek, 15, grudzień, 2020

WIERSZE PÓŹNE (4)

W SEATTLE Siedziałam pod kamelią rozkwitłą,płatki padały cichutko, miarowo podmuchem północnozachodniego wiatru z Pacyfiku,przede mną rozpościerało się miastoz sześćdziesięcioletnią  iglicą,z pomruków miasta tajemnicą.  Powietrze odurzało, aż trudno uwierzyć w bezsenność w Seattle,iglica kłuła niebo, purpurą zachód nie gardził,puchła przestrzeń, świat … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2020, Nie daję ci czytać moich wierszy | 2 komentarze