TRZYDZIEŚCI SONETÓW WRZEŚNIOWYCH (25)

25.
Zamiana uczuć na sonet
to transfer obustronny.
Lecz nie dla potomnych.
Sama płonę.

Co z tego, że koniec
pory roku jest inny
wrzesień wonny
zacznie gnić wnet,

nie ma co marzyć o konsekwencji,
czego wymagać od człowieka,
skoro natura nie zadbała o więzi

wszystko kruche, jak wersy
i gdzie przed tym uciekać,
zetnie nas przymrozek pierwszy.

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2012, Nie daję ci czytać moich wierszy i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź do TRZYDZIEŚCI SONETÓW WRZEŚNIOWYCH (25)

  1. Cześć. Prowadzę portal wielotematyczny – skupiam się na wiadomościach z okolic śląska, niemniej jednak
    zamieszczam również wskazówki i materiały z
    przeróżnych obszarów życia. Jeżeli masz chęci – wpadnij do mnie, zostaw linka, komentarz.
    Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *