“CUBA” str. 29

030

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii Komiks. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

7 odpowiedzi na “CUBA” str. 29

  1. Wanda Szczypiorska pisze:

    Zazdrościłam Kubańczykom Oceanu – nie pomyślałam o zasiekach. Ale nad Zatoką Pucką też były zasieki.

  2. Ewa pisze:

    Dzięki za zestawienie z polskimi czasami, byłam w latach sześćdziesiątych jedynie w Międzyzdrojach i niczego wojskowego nie doświadczyłam.
    Na Alamarze całe wybrzeże było ogrodzone drutem kolczastym i nikt tego zakazu nie przestrzegał. Spotkałam tam nawet żołnierza w pełnym uzbrojeniu, który mnie nie zastrzelił.

  3. Patryk pisze:

    Czy pisałaś już o filmach “Rewers” i “Mniejsze zło”? Jestem ciekawy Twojej opinii.

  4. Ewa pisze:

    Nie Patryku, nie pisałam, a warto zobaczyć? Po tych „Muchołapkach” Andrzeja Barta, to się zniechęciłam. Ten drugi film „Mniejsze zło”, widzę na filmwebie, że według Janusza Andermana, którego bardzo lubię, więc może zobaczę. I napiszę.

  5. Patryk pisze:

    Niby są zachwyty “Rewersem”, ale według mnie przesadzone, bo w odróżnieniu od tego co Lankosz mówi w wywiadach, w filmie nie wiadomo czy chce się pokazać cokolwiek o czasach stalinowskich – raczej nic o nich ten film nie mówi, równie dobrze mógłby to być western.

    A “Mniejsze zło”, no cóż, dużo reżyserskich niedoróbek, które czynią film smiesznym, a końcowe nawrócenie głównego bohatera jest wymuszone, mało prawdopodobne, nie wiadomo skąd się bierze.

    Ale cieszę się, że się kręci filmu o PRL i w czasach PRL – naprawdę swietna była “Rysa”, bo już ten ostatni film Stuhra nie bardzo. A jeszcze w “Mniejszym zle” po raz pierwszy spodobał mi się Olaf Lubaszenko, bo rola chamskiego esbeka po prostu pasuje do niego jak żadna inna.

  6. Ewa pisze:

    Cóż, Patryku, nie pogadamy, nie widziałam ani jednego z tych filmów, o których piszesz. Zajrzałam na YouTube.
    Zwiastun „Rewersu” jest odrażający, faktycznie, raczej mówi o jakiś zahamowaniach płciowych twórców filmu i aktorów (jak zwykle polska artystowska histeria), niż o tej epoce.

    Natomiast o drugim filmie, „Mniejsze zło”, może uda mi się tutaj coś napisać jak zobaczę, bardzo bym chciała, bo okazuje się, że czytałam książkę Janusza Andermana. Czytam, że scenariusz oparty jest na powieści „Cały czas”, którą tutaj na blogu omawiałam:
    http://bienczycka.com/blog/?p=121#more-121

    Natomiast o filmie „Rysa” zupełnie nic nie wiem. Może się do niego zmuszę, ale to chyba w ramach pokuty, jak zgrzeszę, na razie się na to nie zanosi.

  7. Ewa pisze:

    Właśnie zobaczyłam „Rysę” i może jeszcze dzisiaj o niej notkę wkleję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *