Dzienne archiwum: środa, 1, listopad, 2006

Ojciec umiera

Ojciec umiera. Jego włosy białe i gęste jeszcze żyją. I zęby się poprzesuwały. Trzeba je będzie do snu wyjąć. Jeszcze jest pełna jego głowa snów, grzechu, światów i podróży. Ból obumiera. I rozmowa w kawałki tnie, wspomnienie burzy. Barszcz się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 1999 | 2 komentarze