Archiwum kategorii: 2009

MORZE

Zawsze morze będzie końcem świata gdy rozsypiesz prochy. Itaka jest tylko mityczna w twoich roszczeniach. Wolne są przestrzenie dla sumienia, które w fikcyjnym postanowieniu luźno się tłucze. Więc mi nie mów, że mam gdzieś ciebie, mieszkanie, sąsiadów. Nie jestem skalnym … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

PORA URODZAJU

Nie darmo się łączymy w dobrej wierze, ziarno się sypie, pełne są spichlerze, drży koło losu, zmieniać się już nie chce, tak dobrze jest! W Erze, w Playu, w każdym nowym providerze będą podobne obfitości pola, które pobierze twoja wola … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | 5 komentarzy

STRAŻ NOCNA

Nie, nie skończył się Rembrandt. Trwamy na posterunkach. Powiedz o splendorze, o psach, stracie lat w których dług rósł i w tobie. Mój portret był utworzony z innymi jak zadośćuczynienie. Strzeżemy, by być strzeżonymi, bo jesteśmy wszystkim i w cenie.

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

SPOTKANIE

Gdzie ja gdzie ty, a jednak jesteś przy tym spotykamy się, choć cały świat nas nie chce, gdyż deszcz, co moczy chodnikowe płyty jeszcze wcześniej, dwoje zwielokrotnił w powtórzeniach! Nasze odbicia, nasza synteza tylko iluzją mokrego kamienia nie, nie trzeba … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

PRZECZUCIA

Wszystko to bez nas. Ledwo przenikanie z niewiadomego. W przeoczeniu dowód nagle stanie jak praca szpiega bez skutku, ale przypadkowo daje straszne rezultaty: domysł jak nietoperz lub zając przecisnął się przez kraty.

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

WSPÓLNOŚĆ

Ligustr przekwita, żywopłoty pachną resztkami szans. I znika nagle ściana tymczasowości. Drży w powietrzu jaśmin, lecz w tumanie płatków rozsypie się dla nas przychylność. Tak mało nam zostawiono wspólnego. zapach w jednej porze czerwcowej ulicy, gdzie dłonią kiść ligustru do … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

MONADA

Jak mój świat mam zadomowić w tobie gdy dom twój zamknięty. To monada. Życie, to przecież wieczny obieg komórek, dróg. Wypada pchać w cudzą strukturę, bo identyczność nęci? Nawet jak już niedługo umrę, gdy jest mnie sto tysięcy, podobnych klonów? … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz

UZNANIE

Oto jest, oto. Oto powstało przeciw wszystkiemu niemożliwe jak z dwóch komórek piękne ciało nikt się nie dziwi. Rozlewność pól, zakola miękkie wody, co kadr jednoczy w i e c z n e. Tobie obecność ma nieszczęściem; śmierci dotyk jest … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz