Sztuczny ten las. Czas wzrasta w niebo;
ażur koronkę rozrywa krwawo.
Żyłki się prężą nad ściętą trawą
jakby kłamały drzewom.
Dach jest czerwony od soku trzewi
sen się rozlewa mgłą namacalną.
Zewnątrz jest tęczą, we wnętrzu czarno,
pozór się krzewi.
Tam gdzie na zawsze stopa konkwisty
wypali znamię –
ziemia jak barwny święty sakrament
szyfr kreśli z liści.
Pójdziesz, a przecież krokiem pożera
ogon wsobności, znikania drwina!
Czas się czaruje, czas miesza zdania
czas, czas jest teraz!
Brniesz w korytarze. Tylko zawiłość.
Nie ma Innego i nie ma Pana.
Entropia trupa zamieni za nas
Estetyzm w miłość.
Brniesz w korytarze. Tylko zawiłość.
Nie ma Innego i nie ma Pana.
Entropia trupa zamieni za nas
Estetyzm w miłość.
No Pani Ewo, ten fragment przypadł mi do gustu jak dawno nic.
szeroki zakres
Pozdrawiam
Dzięki, ale jest Pani jedyną osobą, która czyta moje wiersze. Dosłałam dzisiaj zaproszenie na następną edycję „Nakręć wiersz” organizowany przez BL. Tam Darek Foks nam sugerował, że większy sukces byśmy odnieśli swoimi wideoklipami, gdybyśmy kręcili je do wierszy poetów uznanych, a nie do własnych. Po ubiegłorocznej porażce czytam teraz na okrągło twórczość Darka Foksa i zupełnie poetycko zamilkłam.
Naprawdę, Droga Pani Ewo!
No po prostu nie wierzę!!!
A Marek, on chyba też czyta. Wcale Pani nie milknie, i proszę tego nie robić, bo Panią warto czytac, postaram się zachęcić, moich znajomych, do tej lektury:)
Miło to się słyszy. Ale szczerze- to jest dobre i tyle, okraszone fantazją, czymś namacalnymi nie. Poza tym w Pani jest jakaś mgiełka, delikatność, takt, a to strasznie, np. mnie przyciąga.
Pozdrawiam