zaproszenie

nasza-klasa.jpg

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii obrzędy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na zaproszenie

  1. Rysiek listonosz pisze:

    Czytam właśnie, że minister edukacji Katarzyna Hall, http://www2.reformaprogramowa.men.gov.pl/?redirect_count=1

    wprowadza do polskiej szkoły wielką innowację: „Szkoła ma wymagać przyjaźnie”

  2. Ewa pisze:

    Tak, nk jest też w końcu wielką areną, na której się rozgrywa post przyjaźń.

    Ale ta wędrówka w czasie nigdy nie jest bezkarna jak i to ogromne koło, które mentalnie zakreślają uczniowie wracając do źródeł, czyli do szkolnego cycka.
    A cycek wiadomo – różny.

  3. Przechodzień pisze:

    Katarzyna Hall obłudnie bajdurzy. Jak można przyjaźnie wymagać? Wszelkie związki przyjacielskie z czymkolwiek (w tym z nauką) są całkowicie dobrowolne i co najwyżej można wymagać od siebie.
    Długo nie będzie tu nikogo, a zwłaszcza w resorcie edukacji, kto przynajmniej zapozna się z pracami krytycznymi nt. edukacji szkolnej, a co dopiero mówić o istotnych zmianach (likwidacji) tej patologicznej i niewydolnej instytucji. W wieku Internetu rozwiązania nasuwają się same. Prędzej czy później “utopijne pomysły” Ivana Illicha się ziszczą w świecie, a Polska jako ostatnia, zostanie do tego zmuszona groźbą restrykcji ekonomicznych.
    Przypominam, że postać Illicha i tematyka przjaźni oraz edukacji szkolnej była tu już poruszana:
    BLOGI IX
    Tu idzie młodość – Dawid Kornaga (w komentarzach)

  4. Ania pisze:

    Widzisz Przechodniu, a jednak ludzie ślozy leją, smakują z rozrzewnieniem malinowy smak wody z saturatorów ze szklanki przymocowanej łańcuchem, którą myło się grzecznie przed użyciem naciskając dnem do góry, czym wyzwalało się wodę, zdaje się, w obiegu zamkniętym.
    Czytając nk w dalszym ciągu ma się wrażenie obcowania z dziećmi, którym pozwala się skorzystać ze szkolnej ubikacji.

    Odnalazłam mojego narzeczonego z pierwszej klasy szkoły podstawowej, którego wpis w pamiętniku jeszcze dającym się dzisiaj odczytać, jest ewidentnym wyznaniem miłosnym.
    Widzę, że edukację swoją zakończył na Zasadniczej Szkole Zawodowej.

Skomentuj Rysiek listonosz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *