WIERSZE KOŃCA LATA (4)

Będziemy pisać prawdę na gruzach,
kiedy mgła już nadciąga rankami
ktoś się spóźnił i został za nami,
zniknął w bieli jak magik co cuda
prezentuje. To unik, co da mi?
Ekwilibrystyka się nie uda.

I właśnie będziemy pisać prawdę
nawet, kiedy już nie będzie na czym,
kto w szyfrach świata ustali przy tym
komu przeznaczono pełnić wartę,
a komu znowu trzeba być nikim,
rozstrzygnięcia są jeszcze otwarte.

Będziemy pisali prawdę w oczy
otworzymy Windowsy na oścież
zanim przymrozki zrzucą liście z drzew
zanim czas nas niemile zaskoczy
będziemy pisali dozgonny wiersz
do kresu nocy.

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2015, Nie daję ci czytać moich wierszy i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *