RÓŻA
Napisał wiersz o Róży Celan,
że imię jej nam pozostanie,
koloid wypełnił pustostan
i skrzepnie krew na świata ranie,
by nowe rany wznawiać na niej.
Czy szepnęła Róża nie strzelać
jak w filmie Margarethe von Trotta?
A przecież śmierć, to już nie cela
kolejnej twierdzy, to nie stopa
za krótkiej nogi w brudzie błota.
Kto wydał rozkaz? Freikorps
wrzucił jej trupa w kanał Landwehr,
by już nie było w świecie ust
rewolucyjnych. By już zdechł
nosiciel ran, gdzie krzepnie krew.
Mówią, by w oknach palić świeczki
Mówią, że okna złączy ogień,
że niepotrzebne są ucieczki
od ognia i czerwieni wspomnień,
bo rewolucja wróci po nie.