WIERSZE CZARNE (8)

RÓŻA
Napisał wiersz o Róży Celan,
że imię jej nam pozostanie,
koloid wypełnił pustostan
i skrzepnie krew na świata ranie,
by nowe rany wznawiać na niej.

Czy szepnęła Róża nie strzelać
jak w filmie Margarethe von Trotta?
A przecież śmierć, to już nie cela
kolejnej twierdzy, to nie stopa
za krótkiej nogi w brudzie błota.

Kto wydał rozkaz? Freikorps
wrzucił jej trupa w kanał Landwehr,
by już nie było w świecie ust
rewolucyjnych. By już zdechł
nosiciel ran, gdzie krzepnie krew.

Mówią, by w oknach palić świeczki
Mówią, że okna złączy ogień,
że niepotrzebne są ucieczki
od ognia i czerwieni wspomnień,
bo rewolucja wróci po nie.

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2014, Nie daję ci czytać moich wierszy i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *