MAGNOLIA

Tańcząca. Rynek. I kwietniowa
wilgoć od Odry ruchem wiosny.
Mogę ci kwiat magnolii podać
w ten maturalny czas dorosły.

Mogę ci przysiąc wiele razy
i tak spełnienie nam nie dane.
Ten drżący czas, to czas ekstazy,
marności z góry marnowane.

Drżenie warg i nieskończoność.
Pokoleń sens i sens Kosmosu.
W noce tajemne wejdzie bojaźń
i cichy dźwięk twojego głosu.

5 kwietnia 1999, Wrocław

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 1999, Nie daję ci czytać moich wierszy i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *