Przez szybę mętną długie cienie
po korytarzach pielgrzymują
czy ktoś zapuka? Niekoniecznie.
Czy się wycofa?
Za dnia jest w sali posilenie
i rozmawiamy, jak kto umie
byleby tylko było grzecznie,
byle się tylko nie zakochać.
Mikroświat mija niepotrzebnie,
gdzieś na obrzeżach geriatrycznie,
zamiast mądrości zawsze brednie,
a zamiast pięknie – ślicznie.
15 czerwca 1999 Koźle
Dlaczego Pani tych wierszy nie wkleja na portalach literackich? Podobno tam więcej czytających.
wszystkie dzieci są nasze, wiersze też, co za różnica.
Nie podlinkował Pan strony?