Świątynia jest w Calabasas, ale jadąc Malibu Canyon Road widzi się z szosy już koniuszki śnieżnobiałych zwieńczeń tarasów bogato złoconych, przezierających wśród zieleni i skał wąwozu. Według zasad budowniczych świątyń hinduskich, umieszczono Lakshmana, Ramę, Sitę, Hanumana, Ganesha, Padmavathi, Bhoodevi, Śiwę, Krysznę i Radha w najpiękniejszym miejscu Gór Santa Monica, między niebem, a ziemią, jako replikę porządku kosmicznego, mającego na celu przywrócić jego pierwotną całość. Bóstwom patronuje Pan Venkateswara, likwidator grzechu, który tutaj, niedaleko Los Angeles przestrzeń kosmiczną łączy z chaosem, mrokiem i śmiercią świątyni, z antagonistyczną, przerażającą krainą demonów, upiorów i umarłych. I tak jest po o jednej stronie zamieszkana i zorganizowana przestrzeń kosmiczna, po drugiej śnieżnobiałe chodniki wokół centralnego sanktuarium, aby móc wspomóc bóstwa, rytualnie okrążając świątynię.
Podobno w przeciwieństwie do innych religii, hinduizm nie zmusza wiernych do obowiązkowych pielgrzymek do świątyń, świątynie też nie służą ślubom i pogrzebom, z założenia jest to miejsce spotkań religijnych, wspólnych nabożnych pieśni i przyśpiewek.
Tak jest i dzisiaj. Zaparkowaliśmy samochód na świątynnym parkingu i minęliśmy stojący stół, gdzie przybyła grupka rodzin hinduskich z dziećmi załatwiała formalności. Po zdjęciu butów poszliśmy schodami na dach świątyni, który okazał się obszernym, białym tarasem. Tam stały cztery – zgodnie z filozofią hinduską, upatrującą w czwórce pełnię i skończoność- bogato zdobione kapliczki z kolorowymi bóstwami. W sali z basenem zgromadzili się już wierni oddając się skomplikowanym rytuałom. Na dole są pomieszczenia gospodarcze, kuchnia, łazienka i toalety, na podwórzu kran z wodą pitną, obok osobna świątynia z kryształowym żyrandolem, wyłożona dywanami, gdzie mieszka Kriszna w otoczeniu obrazów, dewocjonaliów i barwnych żaróweczek, wśród zapachu kadzidełek i szelestu modlitw siedzących na ziemi wiernych. Panuje swoboda, odwiedzający z dziećmi przemieszczają się po całej świątyni według sobie wiadomych potrzeb.
Świątynia stoi tutaj już trzydzieści lat, a cały czas jest nowa. Nieskazitelna biel i pozbawione patyny złocenia słoni, nagich bogiń, niezliczonych figurek zdobiących wieże i ogrodzenia sprawiają wrażenie, jakby czas tutaj nie istniał, nie w sensie duchowym, ale właśnie materialnym. Buty, a nawet wetknięte w nich skarpetki – męskie adidasy, sandały kobiece i dziecięce, w neonowych kolorach butki – leżą bezładnie przed wejściami do świątyń i też są zupełnie nowe.
Dochodzące zza otwartych drzwi przyśpiewki są smutne i nostalgiczne. Ach, kiedyż się to wszystko scali i czy scali się kiedykolwiek.
O Ewie
Ewa Bienczyckalistopad 2024 P W Ś C P S N 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 -
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze
- czytelnik - Osip Mandelsztam “Aleksander Giercowicz” tłumaczyła z rosyjskiego Ewa Bieńczycka
- EWA BIEŃCZYCKA - Lluís Llach – ” Pal ” spolszczyła Ewa Bieńczycka
- Filip Łobodziński - Lluís Llach – ” Pal ” spolszczyła Ewa Bieńczycka
- Robert Mrówczyński - Dziennik katowicki (1)
- Ewa - 2022
Kategorie
Archiwa
- lipiec 2024
- luty 2023
- styczeń 2023
- sierpień 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- styczeń 2022
- listopad 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- czerwiec 2019
- marzec 2019
- styczeń 2019
- grudzień 2018
- listopad 2018
- październik 2018
- wrzesień 2018
- lipiec 2018
- maj 2018
- kwiecień 2018
- marzec 2018
- luty 2018
- styczeń 2018
- grudzień 2017
- listopad 2017
- październik 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- marzec 2017
- luty 2017
- styczeń 2017
- grudzień 2016
- listopad 2016
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- czerwiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2013
- listopad 2013
- październik 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- lipiec 2013
- czerwiec 2013
- maj 2013
- kwiecień 2013
- marzec 2013
- luty 2013
- styczeń 2013
- grudzień 2012
- listopad 2012
- październik 2012
- wrzesień 2012
- sierpień 2012
- lipiec 2012
- czerwiec 2012
- maj 2012
- kwiecień 2012
- marzec 2012
- luty 2012
- styczeń 2012
- grudzień 2011
- listopad 2011
- październik 2011
- wrzesień 2011
- sierpień 2011
- lipiec 2011
- czerwiec 2011
- maj 2011
- kwiecień 2011
- marzec 2011
- luty 2011
- styczeń 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- wrzesień 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- kwiecień 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- maj 2009
- kwiecień 2009
- marzec 2009
- luty 2009
- styczeń 2009
- grudzień 2008
- listopad 2008
- październik 2008
- wrzesień 2008
- sierpień 2008
- lipiec 2008
- czerwiec 2008
- maj 2008
- kwiecień 2008
- marzec 2008
- luty 2008
- styczeń 2008
- grudzień 2007
- listopad 2007
- październik 2007
- wrzesień 2007
- maj 2007
- kwiecień 2007
- marzec 2007
- luty 2007
- styczeń 2007
- grudzień 2006
- listopad 2006
- październik 2006
- wrzesień 2006
- sierpień 2006
- lipiec 2006
- czerwiec 2006
- maj 2006
- kwiecień 2006
- marzec 2006
- luty 2006
- styczeń 2006
- grudzień 2005
- listopad 2005
- październik 2005
- wrzesień 2005
linki