10.
Wieś jest piękna z perspektywy ptasiej,
oglądam ją w słońcu po wyjściu na górę,
dollhouses wyglądają najczulej,
aż chce się wziąć do ręki lilipucią krasę.
W tych samych domach trwają pokolenia
folksdojcze, komuniści, a teraz faszyści,
każdy się przystosuje, każdy swoje myśli,
dach odnawiany także kolor zmienia.
Dochodzi tutaj jazgot elektrycznej kosy.
O, wyszedł w śnieżnobiałej koszuli,
kosi trawę. Niesie się dźwięk do góry,
niosą się odgłosy
wsi zaprzątanej,
wsi wciąż tej samej.