WIELKANOC
Żalu serce, płacz głowę pochyli,
A mokrą pierś łza przemieni,
Słońce brzaskiem nigdy nie czesze brwi,
Lecz siedzi opresją cieni,
Nie śnij, nie śnij,
I weź udział w jego Rezurekcji,
Dzień dzisiaj (byś mógł wzlecieć w niebiosa,)
Wstał i zniszczył dane ci dwie śmierci.
Nie śnij, nie śnij jak słońca rozżarzać
promieniami znaczone dnie;
gdzie twoje palmy, konary, wersy?
Hosanna! czy to twoje stawanie?
Powstań, powstań,
To jego krew przywróci oczu stan,
ozdrowi krew mózgu mylny przepych,
Ślina leczyć mogła tylko ślepych.