Nie pytaj mnie o powody, jeśli nie chcesz wchodzić.
Kibicem być, to też fatyga. O co pytasz?
Grą nie to, czy jesteśmy młodzi,
tylko korytarz.
Wejdziesz? Wchodzili Jan i Paweł
Łukasz, Judasz Iskariota
w nieznane, cichym gnani prawem
ducha i złota.
Wchodzili jak w śmierć, w obiecanie
jej strachu i martwego początku.
Wbrew pytaniu o taniec
na końcu.
Nie pytaj mnie o powody, jeśli nie chcesz wchodzić.
Kochanków dzieli nie od dzisiaj.
Przejście, to tylko szansa urodzić
w sobie twój ryczałt.