Cicho się schowam w tym, co woła. Co świat napełnić chce i nie chce.
Jeśli odpowiesz, będzie dramat. Zamilkniesz – ja utracę przestrzeń.
W skończonym dniu, w roku, co mija, w tym, co już nigdy się nie wznowi
schowam się, byś nie odpowiadał. Nie odpowiadał wbrew losowi.
A jeśli dasz mi znak na niebie, samolotowym pismem w śladach
przelotu, to odpowiem listem tym, który sam do siebie nadasz.