Ta kobieta poszła do lasu
i zniknęła.
Szukał. Wołał. Las ciemniał. Noc.
Policjanci, strażacy, psy, latarki. Hop! hop!
Leżała wtulona w kąt myśliwskiej ambony.
Przymarznięta, przestraszona, zaszczuta.
Wokół węże, dziki, bizony.
Wiejska kobieta w butach.