…że wyszły wiersze Sylvii Plath
i ma tu spojrzeć na obrazy
(wykpi? przemilczy? czy pochwali?)
by pooglądać je dwa razy
raz w tej, a potem w drugiej sali,
pani prodziekan, czterdzieści lat.
Weszła. Spojrzała.
Przemilczała.
Trzeba coś zjeść i wylać mleko.
Usiąść i potrwać na kanapie.
A mój Maleńki tak daleko,
a mleko z piersi ledwo kapie…
Jest deszcz i pada przez okienko
dachu pracowni na gazetę.
Czekam, aż przyjdzie. Czytam wieści
…że nowy konkurs na poetę…
Krople spadają i szeleści,
pamiętasz śnieg? On spadał miękko.
16 stycznia 1976 Wrocław