APOLINAIRE

Nawet, gdy mosty będą pewne
nie zaczniesz
dróg budować ciszy
jak Rzym, by wozy pchać wojenne.

Ciszą jest pytanie
zostawione w krtani.

Nawet jest dobre połączenie,
czytelny
zasięg ciszy celny,
groźnego dźwięku dróg myleniem.

Lecz nic nie dociera
uwikłane w teraz.

Jak ja mam dotrzeć? Jestem gotowa!
Czas leci
po moście. Rozniecił
zapalony lont iskrę słowa.

Wygasły szanse znów:
cisza więzienna słów.

To obcy most, nie mój Mirabeau.
Nie  język.
Nie mój przełyk.
Nie jest to nasze wspólne ciało.

Czy było pytane
pytanie zadane?

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *