Dzienne archiwum: sobota, 10, listopad, 2007

Podróż do Krakowa

… jadę jutro. W listopadzie jechać, to marznąć. Współrzędne trwania zmieniane nie zmieszają szyków. Herbata nie jest od mieszania (nie słodzę nigdy). Śnieguliczki drżą już na Plantach swym zwyczajem gdzie nielicznych nawet liści skąpi listopad. To bielmo gałek nic nie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2007 | Dodaj komentarz