Mój pierwszy komiks

Rysuję mój pierwszy komiks tylko dlatego, że już nikomu nie chce się czytać. Odwiecznie czasopisma drukowały w odcinkach pisarzy dla pozyskania prenumeratorów, którzy potem dopiero powieści wydawali w wydawnictwach. Romantyzm dziewiętnastowieczny miał jednak pewne ułatwienia:

„(…) Podczas gdy George Sand, podobno przebrana za mężczyznę, galopuje przez Paryż w towarzystwie przebranego za kobietę Lamartine’a, Dumas każe wyrobnikom pisać powieści w piwnicach, a sam na wyższych piętrach zapija się szampanem z aktorkami; ba, Dumas właściwie nie istnieje, to istota mityczna, marka handlowa wymyślona przez związek wydawców”(…) J. Lucas Dubreton, La vie d’Alexandre Dumas Père, Paris (1928),tłum. Ireneusz Kania,

Dwudziestojednowieczny bloger, któremu dano do ręki wszystkie narzędzia – zarówno twórcy, jak i wydawcy, musi też i sam zabiegać o czytelnika.
Komiks egzystencjalny nie jest ulubieńcem odbiorców tego gatunku. Nie będzie mi więc łatwo zaistnieć i na tym polu.
Mój pierwszy komiks będę się starała raz w tygodniu prezentować w arkuszu A4. Jest rozpisany na 24 arkuszach i stanowi treść opowiadania „Kasztany”. Jako pierwszy, jest komiksem czarnobiałym i poniekąd moim eksperymentalnym debiutem w tej dziedzinie.

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii Komiks. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *