Anna Achmatowa „Szkice komarowskie” z rosyjskiego przetłumaczyła Ewa Bieńczycka

O, Muzo Płaczu…
M. CWIETAJEWA

…Odstąpiłam tu od wszystkiego,
Od ziemskiego szczęścia odchodzę,
Aniołem stróżem “miejsca tego”
Jest pień zanurzony w wodzie.

Trochę jesteśmy życiem w gościach,
Które staje się przyzwyczajeniami.
Zdaje się, że na powietrznych drogach
Przekrzykujemy się dwoma głosami.

Dwoma? A już u wschodniej ściany,
W chruśniaku gęstej maliny,
Świeżego bzu ciemna kiść mami…
To – list od Maryny.

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii się tłumaczy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *