Kiedy się księżyc w noc bezchmurną pojawi pełnią w mróz zimowy,
drży metalowo cały Wszechświat. Cisza otula samochody. Wiatr
już nie włączy im czujników i alarm ciszy już nie przetnie.
Okna migają w blokach martwych. Asfalt jest po przymrozku płowy.
Beton milczący. Umarł Świat
wielowarstwowo i konkretnie.
10 grudnia 2003, Katowice