PIOSENKA WIEJSKA

Powietrze miękkie otula rękę
wędruje wzdłuż nagich pleców
to tylko chwila zastygła w bryłach
złota na sitach czasu!

refren:
To nasze dzisiaj lipcowe, dzień skrapla słowem i słowem!
Tak, jak w malinach krople czerwone znaczą słowami mowę!
Mówisz do mnie słowami, bez których nie powiem słowa,
jak i bez ciepła ubrań z powietrza
tak i bez wina młodego w głowach!

Trwaj nieruchomo, nie dla mnie już pomoc!
Czas niechaj wreszcie ustanie!
Popsuty mechanizm, to kosmos bez granic,
to kadr, jak wstrzymany firmament.

refren:
To nasze dzisiaj lipcowe, dzień skrapla słowem i słowem!
Tak, jak w malinach krople czerwone znaczą słowami mowę!
Mówisz do mnie słowami, bez których nie powiem słowa,
jak i bez ciepła ubrań z powietrza
tak i bez wina młodego w głowach!

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2011, Nie daję ci czytać moich wierszy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 odpowiedzi na PIOSENKA WIEJSKA

  1. fobiak pisze:

    tytul jest za krotki, powinien byc taki
    “piosenka wiejska miejskiego intelektualisty”

  2. Ewa > fobiak pisze:

    Mogę zmienić ale wydaje mi się megalomański. Narrator wiersza jest chłopką. Jestem na wsi na wakacjach i tutaj mieszkańcy są bardziej miejscy niż w mieście.

  3. Robert Mrówczyński >Ewa pisze:

    Bardzo smutna ta piosenka, mimo lipca i malin. Bardzo mnie niepokoi atmosfera rezygnacji, poddania się, już w Twoim Dzienniku wiejskim jest jakieś przygnębienie depresyjne. Mam nadzieję, że Ty jednak nie jesteś tak osamotniona jak Twój podmiot liryczny…

  4. Ewa > Robert Mrówczyński pisze:

    Dzięki Robercie za uwagi, ale obawiam się, że jestem bezradna wobec tego co się pisze i jak się pisze, bo pisze się, albo nie pisze. Zgadzam się z Gombrowiczem, że „Każdy z nas wynika z kogoś innego” i ja rejestruję tylko te wpływy. Chwilowo się nie piszę, bo maliny obrodziły i codziennie oddaję się wyłącznie malinom, na literaturę już nie staje. Ale to krótki sezon z którego wyjdę bardzo pokaleczona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *