Ja mówię zawsze do widzenia,
chociaż milczenie metalowe
jest lepsze. Żadnym słowem
nie zranisz. Bo milczenia nie ma.
Ja mówię zawsze do widzenia,
chociaż udajesz, że nie było
nic. Że to nadmiar. I, że miło
jest znać zdarzenia bez znaczenia.
Ja mówię zawsze do widzenia
ale się żegnam. Ale nie ma
nas już w istnieniu. Pokolenia
całe czekały na spotkania.
A ty nie słuchasz. Od niechcenia
pytasz i czekasz. Twarz masz martwą
przestrzeń zastąpić po mnie warto
kimś, kto nie mówi: do widzenia.