OGNIE SZTUCZNE

W górę się wzniosły czarne ptaki
by się rozsypać w upragnieniu
na milion części! Są takim
czarnym słońcem, świecąc w cieniu!
(Bo wstręt nie jest stanem, tylko znakiem).

Niebo pokrył iskier wykwint
błysku świetlnego. Czerń jest brakiem
energii, gaszącej mit.

A gawrony na ziemi
dziobią trawniki,
by tak, jak ludzie ocaleni
stawać się na powrót nikim.

svgallery=ognie_sztuczne

O admin

Ewa Bieńczycka urodzona w 1952 roku w Przemyślu. Artysta malarz
Ten wpis został opublikowany w kategorii 2009, Nie daję ci czytać moich wierszy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *