Dzienne archiwum: czwartek, 17, lipiec, 2008

BURZA LETNIA II

Nic tak nie koi, gdy w upale chmury gwałtowne kryjąc niebo rozerwą przestrzeń jak niedbale rzep w portmonetce zwalnia bilon, by go rozsypać po ulicy przed nowożeńców. Nic tak nie koi, gdy ożywią krople nieśmiałe ziemię martwą, by spaść już … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii 2008, Nie daję ci czytać moich wierszy | Dodaj komentarz